"Rażące błędy" w ustawie Petru. Pomylił się o... 48 mld zł
Propozycja partii Szymona Hołowni, zgłoszona przez Ryszarda Petru, zakłada wprowadzenie składek ryczałtowych w wysokości 300 zł, 525 zł i 700 zł miesięcznie, zastępując obecne składki liczone procentowo od wynagrodzenia. Nowe składki miałyby obowiązywać nie tylko dla działalności gospodarczej, ale również dla większości pozostałych ubezpieczonych.
Według autorów projektu, nowy system składek miałby generować dochody w kwocie 144 mld zł rocznie, co zwiększyłoby deficyt NFZ o ok. 15 mld zł.
Znacznie większa dziura w kasie
Wyliczeniom tym przyjrzał się dokładnie Sławomir Dudek, główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych i adiunkt w Instytucie Rozwoju Gospodarczego SGH. Jak policzył, dochody ze składek do NFZ w 2025 r. mają według prognoz funduszu wynieść 173 mld zł, więc deficyt z miejsca wzrośnie dwukrotnie do poziomu 29 mld zł rocznie, a nie tylko 15 mld zł. Ponadto ekonomista wskazuje, że przy nowej składce wpływy wcale nie wyniosą 144 mld zł rocznie.
Dudek wyjaśnia, że zgodnie z projektem Petru, składka zdrowotna ma wzrosnąć do 525 zł, gdy łączny przychód ubezpieczonego przekroczy 85 tys. zł, a następnie do 700 zł miesięcznie, jeżeli łączny przychód przekroczy 300 tys. zł. Jednak w systemie nie będzie rozliczenia rocznego, czyli dopłaty na koniec roku. To oznacza, że większość ubezpieczonych zapłaci składkę niewiele większą od minimalnych 300 zł. Do progu 85 tys. zł składkę nawet ci zarabiający więcej, będą płacić tylko 300 zł, a dopiero powyżej tego progu 525 zł i dalej 700 zł, jeśli przekroczą 300 tys. W ustawie Polski 2050 policzono koszt tak, jakby zarabiający między 85 a 300 tys. i ci powyżej progu 300 tys. zł płacili przez cały rok wyższą stawkę, a przecież, zanim dojdą do progu 85 tys. zł płacą według ustawy po 300 zł miesięcznie.
Według ekonomisty, nawet przy przyjęciu "skrajnie optymistycznego" scenariusza – gdy średnia składka wyniesie 350 zł miesięcznie – przychody NFZ nie przekroczą 110 mld zł. To oznacza, że faktyczna dziura w NFZ z tytułu tego projektu to ponad 63 mld zł, czyli o 48 mld więcej niż zapisano w projekcie Polski 2050.